Potwory
01 września
Przestaliśmy bać się potworów pod swoim łóżkiem, kiedy uświadomiliśmy sobie, że one są w nas.
Z pozoru nie ma się czego bać. Na zewnątrz nic nie widać. Wszystko jest jak w najlepszym porządku. Uśmiechasz się, wydaje się, że jesteś dobry. Nikt, by się tego nie spodziewał, bo przecież na zewnątrz widać ogładę, spokój.Nie ma się czego bać. I żyjesz, i sam utwierdzasz się w przekonaniu, że jesteś dobry. Nie widzisz w swoim zachowaniu nic złego.
To siedzi głęboko w nas. I cały czas przygotowuje się do skoku, żeby zaatakować. Wychodzi z wnętrza nas i dotkliwie rani ludzi, a jak już wyjdzie to ciężko mu się schować. Czasami zostaje na zewnątrz i pazurami uderza każdego po kolei. Czasami chowa się z powrotem i udaje, że go nie ma. Chodź tak na prawdę znowu szykuje się do skoku.Jeden jest większy, drugi mniejszy. Nie przestają rosnąć. Rosną, rosną, rosną. Czasami jednak maleją. Mają kły i ostre pazury, które wbijają się głęboko w ciało. Nie są delikatne, a w życiu. Bez skrupułów niszczą to co napotkają na swojej drodze.
Tak, mam potwora w sobie. Każdego dnia próbuje ze mnie wyjść i uderzyć w najbliższego człowieka. Słowem, gestem, czynem.Raz go kontroluje, a raz nie. Nie wiem czy jest duży, czy malutki. Wiem, że kąsa. Jest złośliwy. Uparty. Czasem bezduszny.
I nie śmiej się, nie szydź ze mnie, że czasem jestem zła, bo ty też jesteś. Też masz potwora w sobie. Nie takiego samego jak ja. Może być większy od mojego lub mniejszy. I też ranisz, raz mniej dotkliwie raz bardziej.
Jesteśmy ludźmi i ranimy. W ostatnim czasie staje się to coraz bardziej normalne. Jednak to nie jest normalne. Czasem człowiek chodzący do kościoła, z pozoru normalny, poukładany, może okazać się bardzo złym człowiekiem. I należy uważać, bo nawet nie wiem jak bardzo byśmy się starali nie pozwolić temu potworowi wyjść z nas, czasem możemy nie dać rady go utrzymać. Dlatego uważaj. Nigdy nie wiesz jak możesz bardzo pokaleczyć drugiego człowieka. I nie daj mu, żeby tobą kontrolował, bo potem ciężko ci będzie z nim walczyć.
A twój potwór jaki jest?
2 komentarze
cudowne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE, BYŁOBY MI BARDZO MIŁO GDYBYŚ ZAJRZAŁA NA MOJEGO BLOGA ;)
KLIK
cudowny post, mój wewnętrzny potwór ostatnimi czasy bardzo często sie pokazuje
OdpowiedzUsuńgorąco pozdrawiam,
http://acia-blog.blogspot.com/