Fight Club

29 sierpnia

Ostatnio oglądałam film i bardzo mi się spodobał. Stwierdziłam, że warto się tym z wali podzielić, bo może i wam przypadnie do gustu. Nie jest to typowe romansidło, ani horror, ani komedia. Daje trochę do myślenia.
Tak,nazwa nie jest za ciekawa. W polskim znaczeniu jest to tak w ogóle Podziemny krąg.


" 30-letni pracownik firmy ubezpieczeniowej, Jack (Edward Norton), to przeciętny, niczym nie wyróżniający się mężczyzna, który nie jest zadowolony ze swojego życia. Nie ma dziewczyny, a praca nie daje mu satysfakcji. Będąc przywiązanym jedynie do dóbr konsumpcyjnych, czuje, że jego egzystencja nie ma żadnego znaczenia. Kiedy zaczyna miewać problemy ze snem, lekarz radzi mu, aby uczęszczał na spotkania różnych grup wsparcia. O dziwo, Jack idzie za radą i znajduje w nich ukojenie. Jego spokój burzy pojawienie się Marli Singer (Helena Bonham Carter). Obecność kobiety sprawia, iż znowu zaczyna on cierpieć na bezsenność. Podczas jednej z podróży służbowych mężczyzna poznaje ekscentrycznego producenta mydła, Tylera Durdena (Brad Pitt). Gdy po powrocie z przerażeniem odkrywa, że jego mieszkanie wyleciało w powietrze, postanawia zwrócić się do niego o pomoc. Tyler oferuje mu miejsce w swoim domu. Niecodzienny styl bycia przyjaciela sprawia, że Jack z czasem diametralnie zaczyna zmieniać swoje podejście do życia i zupełnie inaczej postrzegać otaczający go świat."

Cytaty z filmu 

 Ja po prostu nie chcę umrzeć bez kilku blizn. 

 Mówię: „Nigdy nie czuj się skończony”. Mówię: „Przestań być doskonały”. Mówię: „Ewoluujmy”.

 Reklamy każą tym ludziom uganiać się za samochodami i ubraniami, których nie potrzebują. Całe pokolenia wykonują prace, której nienawidzą, po to tylko, żeby móc sobie kupować coś, co nie jest im wcale potrzebne. 

 Rzeczy, które posiadasz, w końcu zaczynają posiadać ciebie. 

 Twoja praca to nie ty. Ilość pieniędzy, jaką masz w banku, to nie ty. Samochód, jakim jeździsz, to też nie jesteś ty. Ani zawartość twojego portfela. Ani nawet twoje pieprzone portki. Jesteś rozśpiewanym, roztańczonym odpadkiem tego świata.

Bez bólu, bez poświęcenia nie osiągnęlibyśmy nic!

 Dopiero gdy stracimy wszystko, stajemy się zdolni do wszystkiego.

 Jesteśmy niewolnikami w białych kołnierzykach. Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny, ani Wielkiego Kryzysu. Naszą Wielką Wojną jest wojna duchowa. Nasz Wielki Kryzys to całe nasze życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Ale tak się nie stanie. Powoli to sobie uświadamiamy. I jesteśmy bardzo, bardzo wkurzeni.

 Gdy ludzie myślą, że umierasz naprawdę cię słuchają.

 W samolotach wszystko jest jednorazowe, ludzie też. Tacy jednorazowi przyjaciele.


Myślę, że film jest jak najbardziej wart obejrzenia.  Niby na pierwszy plan wysuwa się bijatyka, ale gdy zagłębimy się w niego usłyszymy wiele słów które są prawdą. Film ukazuje nasz XXI wiek. Uświadamia nas w wielu kwestiach i pokazuje jacy chcemy być, a jacy jesteśmy na prawdę. Mi ten film otworzył oczy i dał dużo do myślenia. Zresztą jeśli przeczytacie cytaty to sami się przekonacie, że nie chodzi w nim tylko o walkę. Poruszane są w nim naprawdę ważne kwestie. Kwestie życia i jego jakości.Chciałabym powiedzieć wam więcej, ale wtedy to już go nie obejrzycie pewnie, więc starczy!

You Might Also Like

0 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...